Niektórzy ludzie posiadają 'magiczne' zdolności. Zazwyczaj są to różne odmiany telekinezy (zdolni potrafią również majstrować przy elektronice). Do tego mamy jeszcze Zaklinaczy. Najogólniej mówiąc - magiczny tuning przedmiotów, w tym specjalizują się obie płcie ze wskazaniem na mężczyzn, oraz klątwy, domena typowo kobieca, facet o takich umiejętnościach to prawdziwa rzadkość.

a) Zaklinanie - przekonanie 'magii', żeby wlazła w jakiś przedmiot i robiła to co chcemy (na przykład dbała, żeby nigdy nie skończył nam się magazynek; ale że nic nie bierze się znikąd, to nieskończony magazynek Dee oznacza puste magazynki wszystkich wokół ). Tutaj używamy różnych malowidełek (pentagramów znaczy itp.), żeby magię ukierunkować odpowiednio. W większości przypadków użycia ofensywne są nielegalne i ścigane z całą mocą prawa, szczególnie jeśli idzie o broń palną (Dee nie tylko sam takiej używa, ale wykonuje na zamówienie ).

b) Klątwy - działają werbalnie, choć można połączyć takową z umiejętnościami z punktu a) i przy odrobinie szczęścia stworzyć np. magiczny anonim. Ofiara musi klątwę dokładnie usłyszeć. Osoby o mniejszych umiejętnościach muszą zazwyczaj skupić się bardziej niż te utalentowane. Typowa klątwa to zdanie rozpoczynające się do "Niech cię..." (lub analogicznego). Drugi człon musi być oczywiście realizowalny, 'niech cię porwą małe zielone ludziki' raczej nie odniesie żadnego skutku. Im bardziej utalentowana zaklinaczka (bo to naprawdę jest 100% kobiet, z jednym małym Dee w ramach bonusu) tym bardziej musi panować nad tym, co mówi. Zaklinacze są również kontrolowani i nieuzasadnione użycia są karalne (notorycznie używane przez Dee 'niech ci nie staje przez miesiąc' za każdym razem kiedy ktoś mu zajedzie drogę to takie właśnie użycie). Co jeszcze... mało kto ma tyle zdolności, żeby zadziałało 'niech cię szlag'... Ach, na zaklinacza trzeba się długo i uciążliwe kształcić... Dee ostatni raz był w szkole w wieku 16 lat ^^"